Mjuzik.

sobota, 11 stycznia 2014

#18 Przeznaczenie. Czy istnieje?

 Cześć. :) Jak ja się cieszę z tej soboty. <3 Szkoda, że dobiega końca, a ja nic nie zrobiłam pożytecznego. Agent przymierza się do spania, a ja postanowiłam coś dla Was naskrobać. Zanurzmy się trochę w psychologię i te sprawy. :)

Czym jest przeznaczenie? Coś to jest przepowiedziane, co ma się spełnić. Jest to taka jakby myśl, według której losy człowieka jest przewidziane z góry i wszystko się dzieje po coś. To tak jakbyśmy byli marionetkami w teatrzyku- nie możemy nic zrobić, bo to, co się ma stać to się stanie i nie możemy na to za nic wpłynąć.


Wydaje mi się to trochę niedorzeczne. Robimy wszystko, żeby było po naszej myśli, a i tak wszystko ma się zawalić? Albo nie robimy nic, a nagle jesteśmy pod szczęśliwą gwiazdą, wygrywamy w TotoLotka i te sprawy. Niektórzy mają szczęście. Mi mówią, że to tylko kwestia czasu, jak mnie spotka coś dobrego, ale ja przestaję w to wierzyć. Co jeśli będę taką 'czarną owcą' i całe życie przetrwam w samotności, bólu i porażce? Co jeśli będę znała kogoś takiego? Co mu powiem?

Czy przeznaczenie istnieje? Osobiście wolałabym, żeby nie istniało. Wiedza, że jest siła, która steruje moim życiem, wprawia mnie w dyskomfort i pewnego rodzaju strach. Bo co jeśli rzeczywiście życie planuje na mnie coś złego? I nie mogłabym na to wpłynąć. Ale przecież to trochę nieirracjonalne, że wszystko jest założone z góry., że my tylko jesteśmy pionkami w grze, zwanej 'Życie'. A co Wy o tym myślicie? Przejrzałam trochę stron na ten temat i opinie są przeróżne. 'Istnieje, nie istnieje, zadzwoń do wróżki, przeznaczenie w miłości... ' Według mnie prawdziwe przeznaczenie nie istnieje. Tylko MY SAMI stoimy za sterami własnego losu i powinniśmy o tym pamiętać na każdym kroku.

Przeznaczenie w miłości? Nie, nie, nie... Jak mi często powtarzają- czas na miłość przyjdzie sama, ale można jej to ułatwić i trochę jej poszukać. Tak tyci. Ostatnio powiedziałam paru zaufanym osobom, że podoba mi się pewna osoba. (wow, wow) Oni na to, że to może być przeznaczenie, że mam podbijać, bo może kolesiowi też się podobam i jak się postaram to może, może pomogę owemu fatum. Owszem, chciałabym, ale trochę trudno, gdy się codziennie widzi tą osobę. (pewnie pomyślicie- widzicie się codziennie, to świetna okazja! Nie, nie jest świetna. Nie chcę wyjść na dziwaka. :v) Czyli będę czekać, będę dawać malutkie znaki, będę się starać być jak najlepsza. :) I Wy też tak róbcie. Nie siedźcie z dupą, patrząc się w podłogę, mimo wszystko, to nie pomoże. :) (sprawdzałam ;-;)


Co by było, gdyby przeznaczenie istniało? Nic, bo nie istnieje. A tak serio... To nie wiem, czy byłabym zadowolona. Jak już mówiłam- ta świadomość, że moje życie jest już ułożone, by mnie dobijała i pewnie bałabym się ruszyć z domu.

Chciałabyś poznać swoją przyszłość? Z jednej strony tak. Bo kto by nie chciał zobaczyć siebie w dalekiej przyszłości? Ciekawi mnie, co będę robić, czy wreszcie zaznam szczęścia, czy znajdę fajną pracę, czy będą mnie otaczać ważni dla mnie ludzie. Ale z drugiej nie chciałabym. Bo co jakbym zobaczyła coś, czego bym nie chciała nigdy zobaczyć? Wszystkim mówię, że będzie będę brzydką starą panną z kotami, ale naprawdę nie chcę, żeby tak było. Gdybym zobaczyła coś takiego zamknęłabym się w pokoju i nie ruszała z żalu z domu. Zamknęłabym się na ludzi, przyjaciół, świat. I byłabym tą 'wyśnioną' starą panną..

Co trzeba zrobić, by być szczęśliwym? Na pewno nie łudzić się, że życie wszystko zrobi za nas. :) Trzeba się do tego przyłożyć i walczyć, żeby było dobrze, żeby zaznać tego szczęścia. Ważne jest, żeby robić to, co się kocha i żeby nie robić niczego, do czego jest się zmuszanym, bo to, co nie będzie sprawiało nam przyjemności, nie będzie miało żadnych widocznych pozytywnych skutków. Cieszcie się każdym dniem, nie umartwiajcie się, bo nie warto. 

'-Wierzysz w przeznaczenie?
-Wierzę. Mam na co zrzucić moje wszystkie niepowodzenia.' 


'Kryjemy się za maskami. Wszyscy. Może czas je zdjąć i stać się ludźmi?'

~~

Ja powoli zmykam, mam nadzieję, że post Wam się w miarę spodobał. :)

Serdecznie pozdrawiam stałych czytelników, jesteście wielcy! :3

1 komentarz:

  1. Wierzę w to tak pół na pół ; ) Czy byś mogła kliknąć w baner choies na wuess.blogspot.com? To dla mnie bardzo ważne:)

    OdpowiedzUsuń